HS9600-2

HS9600-2

Opublikowane w: Blanki MHX Data utworzenia: 2012-08-31

HS9600-2

HS 9600-2

Wędka na tym blanku była pierwszą którą zrobiłem na MHX.  Zastanawiało mnie jak będzie pracował hot shot ze stosunkowo małym ciężarem wyrzutu, czy nie będzie charakterystycznego przesztywnienia. Ot kawałek delikatnej szczytówki i mocny pień na dole. Pierwsze testy pokazały że blank jest bardzo udany.  Robiłem próby używając  plecionki  Whiplash 10lb. Rzuty paprochem 2g  twisterek, typowy zestaw pod polskiego okonka. I tu zaskoczenie , pomimo sznurowatości plecionki kijek pięknie się ładował i posyłał toto wiszące na końcu zestawu na znaczne odległości. Sygnalizacja szczytówki – bez przesady. Raczej trudno się dopatrzeć prawidłowej przy większych odległościach, bliżej można coś zobaczyć. Po zmianie na nieco większe obciążenie 3,5g i nieco większego gumisia pełen komfort. Rzuty dalekie, sygnalizacja ok. Stopniowo zwiększałem obciążenie kijka, doszedłem do 17g + gruby Albert Relaxa. Waży to w sumie 21 g łącznie, lata kapitalnie, nie czuje się przeciążenia zestawu. 20g + kopytko 4” to był już raczej maksymalny ciężar który do tej wędki bym użył. Pewnie da radę tylko nie była to konkurencja typu ,,kiedy się złamie”.  Jeżeli chodzi o ryby i ich hol bo temu kij ma  przecież służyć . Chęć do współpracy wyraziły klenie ok30cm, szczupaczek mający może wymiar (kto by go mierzył) i typowa kergulena – sandaczy ok. 35 cm. Brania odczuwalne są bardzo wyraźnie, ugięcie kija w części szczytowej jest płynne, spadów nie miałem. Nie miałem także ryby pozwalającej przetestować  pełną moc wędziska. Ale czuć w dolniku drzemiącą sporą siłę, to co go wygnie będzie miało radujące oczy rozmiary. Opisałem zakres rzutowy testując gumami, inne przynęty także ładnie latają. Pominę typowe boleniówki czy wahadłowe blaszki. Nieloty typu kleniowy wobler latały na użytym w teście sznurku na zadowalające odległości, szczytówka ładnie uginała się przy już stosunkowo niewielkim oporze, amortyzacja w holu kleni nie pozwoliła na spady. Ogólnie czułość kija  we współpracy z gumami i innymi przynętami bardzo dobra. Wrażenia z użytkowania także, wyważenie przy stosunkowo krótkich rękojeściach takie jak lubię, tuż przed foregripem, kijek lekki i manewrowy. Nie udało mi się dobrać do okoni, miałem puknięcia ale na tym łowisku występują same potwory pod 20cm i po prostu się odbijały. W mojej ocenie kijek sprawdzi się do lekkiego połowu sandacza , szczupaka, nie bałbym się łowić nim kleni i boleni ale ja mam tak ze najczęściej łowię je uncjowym patykiem. Okonie mniejsze pewnie nie utrzymają się za długo, większe mogą sobie rozerwać pyszczek jeżeli użyjemy plecionki, może na żyłce byłoby ok. ale tego nie miałem okazji protestować. Można się postawić tym kijem brzanie, pewnie niezbyt szybko uda mi się to sprawdzić bo licznie to u mnie nie występują. Wariujące jazie, sam nie wiem, raczej wolałbym bardziej poddający się w Dolniku kijek podobnie jak i do pstrągów. 

Autor: Wojciech Zwolski

 

Obciążenie 7 gr.

 


Obciążenie 14 gr.

 


Obciążenie 21 gr.

 


Obciążenie 120 gr.

 

Tagi: